|
|||||
ks. Tadeusz Gacia |
|
|
|
|
|
MOTYWY AGONISTYCZNE W PISMACH CYPRIANA Z KARTAGINY Igrzyska i zawody sportowe, tak bardzo związane z codziennym życiem starożytnych, stanowiły dla literatury tamtego czasu – zarówno klasycznej jak i wczesnochrześcijanskiej – źródło różnorakich porównań i odniesień. Choć chrześcijanie nie mogli brać udziału w tego rodzaju widowiskach, gdyż – jak pouczał ich chociażby Tertulian – powinni szukać przyjemności, gdzie indziej, gdyż mają swoje własne „agony”, to nawet w jego pismach motyw agonistyczny pojawia się często, zasadniczo tam, gdzie mówi się o prześladowaniu i męczeństwie i stanowi charakterystyczny dla tej tematyki locus communis. Śladami Tertuliana z Kartaginy idzie św. Cyprian, późniejszy biskup tego miasta, młodszy od niego o więcej niż jedno pokolenie. Przedmiotem niniejszego opracowania jest prezentacja motywów agonistycznych w jego pismach. Przeglądając je pod tym kątem stawiamy pytanie o funkcję tych motywów w kontekście poruszanej przez Cypriana tematyki. Wyselekcjonowane teksty z pism Cypriana podzielone tu zostaną na kilka grup. Poszczególne tytuły stanowią cytaty pochodzące z analizowanych tekstów. 1. Agon saecularis et agon sublimis
Termin agon – jeden z najczęstszych wśród motywów agonistycznych – pojawia się są przede wszystkim w listach Cypriana. Jednym z głównych ich tematów jest męczeństwo, ponieważ Cyprian pisał je podczas prześladowań, a podczas niewielu lat posługi biskupiej w Kartaginie Cyprian doświadczył ich kilku. W liście 13 podejmującym problem lapsi Cyprian krytykuje tych, którzy zbyt spiesznie chcą wracać do Kościoła po swoim upadku, gdy tymczasem podczas prześladowań wielu chrześcijan zostało wypędzonych i pozbawionych majątku. Lapsi, którzy – według Cypriana – spieszą się zbytnio z powrotem na łono Kościoła, powinni zaczekać, aż do nastania pokoju. „Acies adhuc geritur et agon cotidie celebratur – pisze Cyprian:”. Agon jest tu jednoznacznie metaforycznym określeniem zmagań, jakie chrześcijanie podejmują podczas prześladowania. W liście 15 zwracając się do dwóch prezbiterów oraz do innych wyznawców przebywających w więzieniu, Cyprian wspomina tych, którzy już ponieśli męczeństwo i uświadamia chrześcijan, że ich chwała jest równie wielka. Zwraca uwagę nagromadzenie w kilku zdaniach terminów i obrazów agonistycznych: certamen, pugnam gerere, corona, agon, praelium. Agonem jest tu cały czas pobytu chrześcijan w więzieniu, stanowiący przygotowanie do ostatecznego pójścia w ślady męczenników. Agon jest jeden, choć składa się z wielu rozmaitych walk. Jest on – na wzór widowisk znanych chrześcijanom –spectaculum, którego przygląda się sam Bóg. Motyw agonu bardzo obszernie został rozwinięty przez Cypriana w liście 56. Autor listu buduje szeroką antytezę. Agon saecularis staje się tylko punktem wyjścia do plastycznego ukazania innego, o wiele ważniejszego agonu, nazwanego agon sublimis et magnus. Najsilniejszy kontrast występuje jednak pomiędzy sformułowaniami: imperatore praesente i praesente Deo. Podczas igrzysk organizowanych na tym świecie (termin agon saecularis ma w tej antytezie znaczenie raczej ex definitione pejoratywne) największą chwałą dla ich uczestników jest poklask ze strony tłumów, a jeszcze bardziej obecność imperatora. Inaczej jest w wielkim agonie, w którym sam Bóg jest widzem i napawa się radością z rozgrywanego widowiska. Na walczących patrzy Chrystus i patrzą aniołowie. Cyprian zwraca uwagę jedynie na ten aspekt zawodów, pomijając inne, zwłaszcza trud walki, ponieważ chce ukazać przyszłym męczennikom wielką chwałę, jaka ich czeka i w ten sposób zachęcić ich do męczeństwa.
„Ad agonem saecularem exercentur homines et parantur;
et magnam gloriam computant honoris sui si illis, spectante populo
et imperatore praesente, contigerit coronari. Ecce agon sublimis
et magnus et coronae caelestis praemio gloriosus, ut spectet nos
certantes Deus, et super eos, quo filios facere dignatus est oculos
suos pandens, certaminis nostri spectaculo perfruatur. Praeliantes
nos et fidei congressione pugnantes spectat Deus, spectant angeli
eius, spectat et Christus. Quanta est gloriae dignitas et quanta
felicitas praesente Deo congredi et Christi iudice coronari!”. Z motywem agonu sportowego łączy się motyw agonu żołnierskiego. Aby się o tym przekonać, wystarczy wymienić same terminy, jakimi w komentowanym liście posługuje się autor: armare, agon, acies, castra, arma, tutamentum, munire, resistere, repugnare, induere, lorica, iaculum, minae, calciare, scutum, inimicus, tegumentum, galea, signum, gladius, corona. Cyprian usilnie zachęca swoich współwyznawców, aby przygotowali się do walki. Wykorzystuje znany tekst Ef 6, 12-17 i rozwija napotkane w nim obrazy, przetwarza je, odnosząc do sytuacji, w której znajdują się adresaci jego listu. Nawiązuje do problemu lapsi; uważa, że ból z powodu poprzedniego upadku powinien ich zachęcić do podjęcia obecnej walki. Zresztą każdy chrześcijanin ma się uzbroić do boju. Wyposażony w duchową broń, jaką stanowi nienaruszona wiara i pełne poświęcenia męstwo, ma przywdziać duchową zbroję na całe ciało – nogi, pierś, głowę, uszy, oczy, czoło, usta – i być gotowym do walki. Poszczególne elementy tego rozbudowanego obrazu to charakterystyczne dla tej tematyki loci communes .Tekst Cypriana oddaje jednak z pewnością jego wewnętrzne nastawienie w obliczu nadchodzącego agonu – prześladowania i śmierci. Szczególną uwagę trzeba poświęcić listowi 8. Jest to bowiem pismo skierowane do chrześcijan przygotowujących się na męczeństwo, a przebywających jeszcze w więzieniu. Obrazy i motywy agonistyczne spotykamy tu szczególnie często. Tylko samo wyliczenie tego rodzaju terminów daje wyobrażenie o tematyce listu i środkach wyrazu, jakimi posłużył się autor. Po jednym razie użyto następujących terminów: spectaculum, luctor, agmen, castra, arma, sacramentum; dwa razy – praelium, palma; cztery razy – miles; pięć razy – acies; sześć razy – pugna lub pugnare; jedenaście razy – agon; dwanaście – corona lub coronare; czternaście razy – certamen. Męczeństwo to agon. W usta niejakiego Mappalika, o którym znajdujemy wzmiankę w liście, Cyprian wkłada bowiem słowa: „Videbitis cras agonem”. Przywołuje biblijne cytaty, w których występuje termin agon, akomodując je i czyniąc środkiem argumentacji na potwierdzenie wielkości agonu męczennika. W ten właśnie sposób wykorzystuje łaciński przekład tekstu Iz 7,13: „Non pusillum vobis certamen cum hominibus, quoniam Deus praestat agonem” oraz znane Pawłowe teksty z 1 Kor 9, 9,24-25 oraz 2 Tm 4,6-8. W męczeństwie Mappalika Cyprian widzi kolejne ogniwo łańcucha wielkiego agonu zapowiedzianego przez proroka, dopełnionego przez Chrystusa i przez apostołów. Dlatego męczeństwo to agon caelestis – zmaganie wykraczające swoimi rozmiarami poza widzialną, fizyczną próbę, której zostaje poddany chrześcijanin. Warto zwrócić
uwagę na to, że dwukrotnie w omawianym liście terminy agon oraz certamen występują obok
siebie: in agonis promissi certamine, in certamine
agonis nostri. Pierwsze sformułowanie odnosi się do męczeństwa Mappalika,
drugie – do przewidywanego przez Cypriana męczeństwa adresatów
listu, z którymi on sam się utożsamia, nazywając ich ostateczne
zmaganie agon noster.
2. Spiritale et caeleste certamen Drugim terminem stanowiącym narzędzie pozwalające szukać motywów agonistycznych, łączącym się w pismach Cypriana również z tematyką martyrologiczną, jest certamen. Wspomnieliśmy nieco wyżej, iż w liście 8 termin certamen występuje kilkanaście razy. Cyprian w różnoraki sposób zachęca chrześcijan do wytrwałości. Ich wyznawanie wiary o tyle bardziej jest chwalebne, o ile jest silniejsze podczas męki. Gdy wzmaga się walka, rośnie chwała walczących. Tortury, jakim poddawani są chrześcijanie, są coraz większym wezwaniem do tego, aby mocni i nieporuszeni stanęli w szyku bitewnym; ich walkę Cyprian nazywa maximi certaminis praelium. Niektórzy z nich już zdobyli wieniec, inni są już blisko tego celu; wszyscy zaś, którzy idąc w chwalebnym szyku (agmine glorioso) zostali zamknięci w więzieniu, są zachęcani do podjęcia zmagania: „ […] calore virtutis ad gerendum certamen
animatos, sicut esse oportet in divinis castris milites Christi”.
Cyprian szuka coraz to nowych określeń tego wielkiego zmagania: certamen gloriosum, caeleste certamen, certamen Dei, certamen spiritale. Sformułowania spiritale et caeleste certamen pojawiają się jednak także w piśmie Ad Fortunatum i oznaczają walkę, do której Cyprian zachęca braci, żołnierzy Chrystusa, w obliczu prześladowań. Warto zwrócić uwagę na powtórzone dwukrotnie sformułowanie dies certaminis, które w oczywisty sposób stanowi metaforę dnia męczeństwa: si certaminis vestri dies venerit, quod si ante diem certaminis vestri. Dla porówanania Tertulian w kontekście tematu męczeństwa posłużył się metaforą dies agonis. Powiązanie terminu certamen z tematem męczeństwa widać wyraźnie w
dziełku De mortalitate, gdzie męczennicy zostali nazwani innumerabilis populus ob certaminis
et passionis victoriam coronatus. W De bono patientiae terminem certamen Cyprian obejmuje prześladowanie i związane
z nimi wszelkiego rodzaju doświadczenia oraz męki: utratę majątku,
więzienie, skucie łańcuchami, dzikie zwierzęta, krzyż i inne. Wzmianka
o wyciskaniu potu i znoszeniu trudu pozwala widzieć w tym miejscu nawiązanie do zawodów sportowych,
choć jednocześnie w tym samym zdaniu pojawia się terminologia wojskowa:
in acie stare, impugnare, hostis, pugna, colluctatio. Z podobną sytuacją spotykamy się w De lapsis. Gdy weźmie się pod uwagę treść tego pisma,
nie dziwi fakt, że nie jeden raz powraca w nim wątek prześladowania
i męczeństwa. W cytowanym niżej zdaniu słowo certare wplata się w motyw walki żołnierskiej:
Zauważmy, że w tym zdaniu siedem terminów
nawiązuje jakoś do tematyki wojskowej: sacramentum, arma, congressio, pugnare,
cruciamentum, supplicium, vincere. Najbliższy kontekst wskazuje na ścisłe
powiązanie tego rodzaju obrazowania z krwawym prześladowaniem. Na
jego opis (narratio wkomponowane w tok argumentacji) składają
się bardzo realistyczne elementy: surowy sędzia, biczowanie, bicie
kijami, wyszukane rodzaje tortur, przypalanie ogniem i tym podobne.
Porównanie jest zatem bardzo wyraźne – srogie prześladowanie,
któremu poddany jest chrześcijanin, jest jak walka żołnierska.
Choć duch jest niezmordowany, ciało może ulec sile cierpienia. Ostatnia
myśl w peroratio pisma De lapsis mówi o możliwości naprawienia upadku.
Cyprian znów odwołuje się do obrazu żołnierza, który
powraca na pole walki: „Repetet certamen suum miles, iterabit
aciem, provocabit hostem et quidem factus ad proelium fortior per
dolorem”. Zauważmy znów, że także tu w jednym
zdaniu pojawia się kilka terminów nawiązujących do życia
żołnierskiego; są to wyrazy certamen, acies, hostis, praelium, ale także – provocare i fortis. Ten sam rodzaj obrazowania spotykamy
także w innych miejscach w podobnym kontekście tematycznym, choć
obraz, który tu nas interesuje, nie zawsze został w nich
szerzej rozwinięty.
3. Ipse luctatur in nobis W dalszym ciągu pozostajemy w kręgu tematyki męczeństwa, śledząc występowanie terminów związanych z agonistyką. W kilku tekstach Cyprian podkreśla, że agon, w którym uczestniczą chrześcijanie, jest jak widowisko (spectaculum), które rozgrywa się w obecności samego Boga: „O quale illud fuit spectaculum Domino
[…], quam Dei oculis sacramento et devotione militis eius acceptum”;
„[…]spectaculum gloriosum praebuistis Deo”. Na to wielkie widowisko składa się prześladowanie chrześcijan, więzienie, ich gotowość na śmierć, sprzeciw wobec świata, a przede wszystkim opór stawiany diabłu. Chrześcijanie, którzy wytrwali, są jak śnieżnobiała kohorta żołnierzy Chrystusa; nie włożyli na swoje głowy wieńców diabelskich, czekając na inny wieniec. W tej militarnej wizji chrześcijaństwa Cyprian zbliża się tu najbardziej do Tertuliana, zwłaszcza do niektórych fragmentów jego dziełka Ad martyras, gdzie kartagiński retor nie tylko męczeństwo, ale całe życie chrześcijanina postrzegał i przedstawiał jako walkę. Obraz wielkiego widowiska, na które ogromną radością patrzy Bóg, patrzą aniołowie i Chrystus, powraca jeszcze w kilku innych tekstach: „[…] militate fortiter, domicate constanter,
scientes vos sub oculis praesentis Domini dimicare”. „[…] ut spectet nos certantes Deus et super
eos, quo filios facere dignatus est oculos suos pandens, certaminis
nostri spectaculo perfruatur. Praeliantes nos et fidei congressione
pugnantes spectat Deus, spectant angeli eius, spectat et Christus.
Quanta est gloriae dignitas et quanta felicitas praesente Deo congredi
et Christi iudice coronari!”. „Christo spectante curramus”. Bóg jednak nie jest tylko – jeśli tak wolno powiedzieć – biernym obserwatorem tego widowiska. Nie tylko przygląda się męczennikom, jakby byli jedynie Jego sługami, On sam uczestniczy w ich walce. Chrystus z radością asystuje przy tym zmaganiu. Jest to także Jego certamen – pisze Cyprian w liście 8. Chrystus sam walczy w swoich męczennikach i zawsze w nich zwycięża, dodając im odwagi, otuchy i siły; wreszcie On sam wieńczy ich w nagrodę za odniesione zwycięstwo i sam jest w nich wieńczony. Anaforycznie użyte quam (w cytowanym niżej tekście zaledwie dwukrotnie, choć w najbliższym kontekście występujące jeszcze cztery razy), uwypukla nie tylko retoryczne, ale chyba także emocjonalne zaangażowanie autora: „Quam laetus illic Christus fuit! Quam
libens in talibus servis suis et pugnavit, et vicit protector fidei
(...). Certamini suo adfuit, praeliatores atque assertores sui nominis
erexit, corooboravit, animavit. Et qui pro nobis mortem semel vicit,
semper vincit in nobis”. Udział Chrystusa w śmiertelnej walce Jego wyznawców został najmocniej podkreślony przez Cypriana w tekście, w którym mowa jest o całkowitym utożsamieniu się Chrystusa z męczennikami: „[…] et ipse luctatur in nobis, ipse congreditur,
ipse in certamine agonis nostri et coronat pariter et coronatur”.
4. Agon iustitiae et agon operis
Analizując pisma Cypriana pod kątem występowania w nich motywów agonistycznych, obserwowaliśmy dotąd ich obecność na płaszczyźnie, jaką stanowi w szerokim sensie tematyka męczeństwa (prześladowania, proces, więzienie, śmierć), w naturalny i oczywisty pozwalająca mu odwoływać się do obrazu agonów, jako że stanowiły one charakterystyczny dla niej topos. Motywy te pojawiają się jednak u Cypriana także w innych kontekstach, tam, gdzie mówi się o życiu chrześcijańskim wypełnionym dobrymi czynami. W zakończeniu, zresztą bardzo efektownym,
dziełka De opere et eleemosynis, którego powstanie wiąże się ze
straszliwą zarazą w Kartaginie w latach 251-252, spotykamy dwa razy
termin agon – z przydawkami iustitiae oraz
operis. W cytowanych poniżej zdaniach agon oznacza – jak trzeba sądzić biorąc pod uwagę kontekst
– życie chrześcijańskie. Cyprian zachęca bowiem współwyznawców
do ofiarności podczas zarazy w Kartaginie. Łatwo zauważyć, że obrazy,
jakie przywołuje, nie różnią się w ogóle od tych,
którymi posługiwał się podejmując temat męczeństwa. „Ad hanc operum salutarium palmam libenter ac prompte
certemus, omnes in agone iustitiae Deo et Christo spectante curramus
et qui saeculo et mundo maiores esse iam coepimus cursum nostrum
nulla saeculi et mundi cupiditate tardemus. Si expeditos, si celeres, si in hoc operis
agone currentes dies nos vel redditionis vel persecutionis invenerit,
nusquam Dominus meritis nostris ad praemium deerit, in pace vincentibus
coronam candidam pro operibus dabit, in persecutione purpuream pro
passione geminabit”. Autor mówi – jak widzimy – zmaganiu się o palmę dobrych czynów (certemus), o biegu w zawodach (curramus), o tym, że Chrystus patrzy na bieg swoich zawodników, gotów uwieńczyć zwycięzców. Trzeba przyznać jednak, że i tu wezwaniu do pełnienia dobrych czynów towarzyszy myśl o prześladowaniu, które w czasach Cypriana stoi jako sytuacja zawsze realna. W czasie pokoju zwycięzcy agonów otrzymują w nagrodę za dobre czyny wieniec biały, za męczeństwo zaś wieniec purpurowy – konkluduje tę myśl i całe dzieło Cyprian. Oprócz
terminów agon i certamen innym terminem odsyłającym czytelnika pism
Cypriana do tematyki agonistycznej jest munus, określenie które w klasycznej
łacinie oznaczało m. in. igrzyska, zawody gladiatorskie. W De spectaculis Tertulian tłumaczy,
dlaczego walki gladiatorskie nazywane są munera, wywodząc ich genezę z obrzędów
odprawianych pierwotnie ku czci zmarłych. Interesujące jest to,
że jeżeli u niektórych pisarzy wczesnochrześcijańskich munera w metaforycznym
znaczeniu to jakby igrzyska czy zawody gladiatorskie męczenników,
Cypriana łączy termin munus ze świadczeniem jałmużny i przyszłą nagrodą
za to w niebie, gdzie sam Chrystus ogląda z aniołami wielkie spectaculum, w którym
uczestniczą chrześcijanie. Przywoływane w kontekście martyrologicznym
obrazy z agonistyki – tutaj takie jak: wystawianie igrzysk, ich
przepych, aplauz tłumu, kwadryga i im podobne – występują w zupełnie
innym kontekście. Cyprian nawiązuje do zawodów w amfiteatrze,
aby powiedzieć czytelnikowi, że – jeżeli tak one wyglądają – to
o ileż wspanialsze jest to widowisko, które ogląda Bóg,
Chrystus, aniołowie i w którym nagrodą jest życie wieczne. „Quale munus est, fratres carissimi, cuius
editio Deo spectante celebratur! Si in gentilium munere grande et
gloriosum videtur proconsules vel imperatores habere praesentes,
et apparatus ac sumptus aput munerarios maior est ut possint placere
maioribus, quanto inlustrior muneris et maior est gloria Deum et
Christum spectatores habere, quanto istic et apparatus uberior et
sumptus largior exhibendus est, ubi ad spectaculum conveniunt caelorum
virtutes, conveniunt angeli omnes, ubi munerario non quadriga vel
consulatus petitur, sed vita aeterna praestatur, nec captatur inanis
et temporarius favor vulgi, sed perpetuum praemium regni caelestis
accipitur”. Cytowany fragment występuje w toku argumentacji na temat wartości jałmużny ofiarowanej potrzebującym. Munus zatem to pełnienie dobrych czynów, czego świadkiem jest sam Bóg. Dla osiągnięcia większego efektu autor – posługując się rozbudowaną w wielką figurę ironią, a ściślej sarkazmem – wprowadza postać diabła, który przemawia do Chrystusa naigrawając się z Niego i chełpi się tym, że jego własne munera, czyli igrzyska, są wystawne i kosztowne; nie karmi się na nich głodnych, nie pomaga biednym, a lud mimo to domaga się ich wystawienia. Diabeł prowokuje Chrystusa, aby jego munerarii (tym terminem, którym określano urządzających igrzyska, nazwani są tu bogaci chrześcijanie) także wystawili munus, rozdając swoje majątki ubogim. Siła zamierzonej przez Cypriana argumentacji polega w tym fragmencie na antytetycznym zestawieniu tych dwóch znaczeń terminu munus włączonych w sarkastyczne przemówienie diabła: „[...] et munera mihi quam pretiosa, quam
grandia, quam nimio et longo labore quaesita, sumptuosissimis apparatibus comparant,
rebus suis vel obligatis in muneris comparatione venditis […]. Tuos
tales, munerarios, o Christe, demonstra, illos divites, illos copiosis
opibus affluentes, an in Ecclesia praesidente et spectante te eiusmoddi
munus edant […]”.
5. Oportet luctari semper W ostatnim punkcie należy odnotować jeszcze inne terminy posiadające konotację z agonistyką, których Cyprian używa w swoich pismach. Spotkać je można w miejscach, gdzie mowa jest wielorakiej walce, jaką człowiek toczy w swoim życiu duchowym. W De mortalitate, dziełku, powstałym podobnie jak De opere et eleemosynis w czasie zarazy w Kartaginie, Cyprian, chcąc pomóc swoim współwyznawcom w chrześcijańskim zrozumieniu doświadczenia dotykającego ich samych i bardzo wielu ich bliskich, szuka argumentów, które świadczyłyby o znikomej wartości życia doczesnego, o tym, że jest one wypełnione licznymi trudami i że lepiej jest odejść z tego świata do Chrystusa. W takim właśnie kontekście pojawia się często motyw walki, którą naznaczone jest to życie. Różne jej formy Cyprian określa z reguły terminami związanymi z czasownikiem luctari. Jest to zatem pugna adversus diabolum czy luctatio – walka toczona codziennie przeciwko chciwości, nieskromności, cielesnym wadom, światowym przynętom. To samo podkreśla niewiele dalej: „[...] Christianus [...] sciet plus sibi
quam ceteris in saeculo laborandum, cui magis sit cum diaboli impugnatione
luctandum”. Te same terminy spotykamy w dziełku De bono patientiae, gdzie jednak służą one zobrazowaniu walki, jaką człowiek musi prowadzić ze słabością i kruchością własnego ciała, a do tej walki potrzebna jest właśnie cierpliwość: „[…] oportet in hac fragilitate atque infirmitate
corporea luctari semper et congredi, quae luctatio et congressio
non nisi patientiae potest viribus sustineri”. Tego rodzaju walka trwa całe życie. Nieco wcześniej w tym samym piśmie Cyprian rozbudowuje bardziej plastycznie obraz tej walki, korzystając z terminologii związanej z agonistyką. Mówi o trudzie i pocie, który towarzyszy człowiekowi całe życie, o atakach diabła, o codziennej gotowości do walki: sudatur, laboratur, diabolo impugnante, in acie cotidie stantes, hostis colluctatione, variae et adsiduae temptationum pugnae (mówiliśmy o tym wyżej w paragrafie drugim). Po wyliczeniu tych elementów walki autor przechodzi znów do walki podczas prześladowania – persecutionum certamen i wymienia właściwe dla niej próby. Według Cypriana w człowieku trwa też walka
pomiędzy ciałem a duchem; określona została ona terminami colluctatio i
congressio. W dziełku De dominica oratione Cyprian idzie za św. Pawłem powtarzając jego naukę na
ten temat, choć bez jakichś szerszych jej eksplikacji. Całe życie
chrześcijanina zresztą Cyprian, jak to wynika z De zelo et livore,
postrzega w kategoriach swego rodzaju agonu. Stale znajdujemy się
pod oczami Boga, który na nas patrzy i osądza nas, a życie
człowieka to bieg (curriculum). *** W podsumowaniu należy stwierdzić, że motywy agonistyczne pojawiają się w wielu miejscach twórczości św. Cypriana. Podobnie jak u Tertuliana ich większość występuje w kontekście tematu prześladowania i męczeństwa. Terminy, które powracają najczęściej, to agon i certamen. Trzeba tu wymienić następujące pisma Cypriana: Listy 8, 13, 15, De lapsis, Ad Fortunatum de exhortatione martyrii. Określenia związane z agonistyką służą Cyprianowi także dla zilustrowania życia chrześcijańskiego w ogóle, zwłaszcza życia duchowego, wewnętrznej walki pomiędzy ludzkim ciałem a duszą. Najczęściej są to terminy takie jak: luctari, luctatio i pochodne. Motywy agonistyczne przejmują tu funkcję, jaką pełniły u autorów klasycznych piszących o ćwiczeniu się w cnocie i drodze do doskonałości, choćby u Seneki czy Epikteta. Występują one w pismach: De dominica oratione, De zelo et livore, De mortalitate, De bono patientiae. Wreszcie należy odnotować interesujące zastosowanie obrazów z agonistyki w dziele De opere et eleemosynis. Dobroczynność i dawanie jałmużny, do której autor bardzo mocno wzywa mieszkańców Kartaginy podczas panującej w mieście zarazy, to prawdziwe chrześcijańskie igrzyska – agon iustiiae et agon operis, chrześcijańskie munera, widowisko – spectaculum, na które z radością patrzy Bóg pragnąc uwieńczyć jego uczestników. Ks. Tadeusz Gacia |
|||||
|
|
|
|||
|
© KST 2004 by WEBmaster |
|