|
|||||
ks. Jan Śledzianowski |
|
|
|
|
|
Fala alkoholizmu wśród młodzieży zagrożeniem Narodu i Kościoła.
Tytuł mojego artykułu, a także jego treść mogą wzbudzać różne
uczucia i opinie wśród Czytelników „Kieleckich Studiów
Teologicznych”, szczególnie ze względu na tę doniosłą dla
Diecezji Kieleckiej okoliczność, iż tom ten jest poświęcony obchodom
podwójnego Jubileuszu Pasterza Kościoła Kieleckiego Księdza
Biskupa Kazimierza Ryczana: 40-lecia święceń kapłańskich i 10-lecia
apostolskiej posługi jako Ordynariusza Kieleckiego. W takim momencie
ku Jubilatowi wychodzimy z serdecznymi i radosnymi życzeniami, zaś
wzrastające zagrożenia, nawet gdyby stawały się coraz bardziej realne
i bliskie, chcielibyśmy odsunąć i przemilczeć. Taka jest bowiem
strategia tego świata, ale nie Chrystusa i Jego Kościoła.
Zbawiciel rozsyłając uczniów mówi: „Idźcie, oto was
posyłam jak owce między wilki” (Łk 10,3). „Miejcie się na baczności
przed ludźmi. Będą was wydawać sądom i w swoich synagogach będą
was biczować” (Mt 10,17). Właśnie ze względu na niebezpieczeństwa,
postawa czuwania i bacznej obserwacji otaczającej rzeczywistości
jest obowiązkiem powołanego i posłanego przez Chrystusa. Powołanie
przez Jezusa jest wyrazem Jego bezgranicznej miłości i oddania aż
do śmierci krzyżowej (por. J 13,1), dlatego uczeń Chrystusa ufa
Mistrza słowom: „Kto straci swoje życie z mego powodu, znajdzie
je” (Mt 10,39b). Boski Zbawiciel dowiódł: „Ja jestem dobrym pasterzem: Dobry pasterz daje życie swoje za owce” (J 10,11). Każdy duszpasterz dzisiaj na widok nadchodzącego wilka, nie może opuszczać owiec i uciekać, nie może dopuścić, aby wilk porywał i rozpraszał owce (por. J 10,12). Pod symbolem wilka dla wspólnot Chrystusowego Kościoła jawią się współcześnie wielorakie zagrożenia, jak laicyzacja i desakralizacja życia; liberalizm odrzucający objawione prawo Boże i upowszechniający swawolę moralną; szerzący się erotyzm wraz z panseksualizmem i pornografią bezpośrednio zagrażające małżeństwu i rodzinie. Bardzo mocne uderzenie na Owczarnię Chrystusa mają rozliczne sekty: ciągła promocja konsumpcyjnego stylu życia, w które dla poprawienia nastroju i rozrywki wbudowano środki uzależniające w postaci używek psychotropowych: narkotyków i alkoholu. Badania lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku przyniosły alarmujące dane o wzrastającej narkomanii i alkoholizowaniu się młodzieży, a nawet dzieci. Wiadomo, że środki psychotropowe mają ogromny
negatywny wpływ na życie psychofizyczne i społeczne dorosłego człowieka.
Nawet dobrze zapowiadającego się inżyniera, czy lekarza zamieniają
w jednostkę patologiczną, gdy ten zacznie używać środków
toksycznych lub alkoholizować się. Narkotyki i alkohol niewspółmiernie
bardziej są szkodliwe dla dzieci i młodzieży. Ich branie niezwykle
szybko prowadzi do uzależnienia. Kształtująca się osobowość młodocianych
może być w sposób nieodwracalny zrujnowana przez alkohol
lub narkotyki. Na progu XXI wieku w ramach działalności naukowej
Zakładu Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji Akademii Świętokrzyskiej
przeprowadzono wśród młodzieży szkolnej badania na temat
uzależnień od nikotyny, alkoholu oraz narkotyków i innych
środków toksycznych. Celem badań było rzeczywiste rozpoznanie
zagrożenia, jakie niosą ze sobą wymienione środki psychoaktywne,
uzależniające. Zasięg przeprowadzonych badań. Badania zostały przeprowadzone w obrębie
Województwa Świętokrzyskiego na przełomie 2000/2001 roku,
jako w jednostce administracji państwowej. W obszarze tego regionu
znajdują się częściowo trzy diecezje, które wymieniam alfabetycznie
wraz z miejscowościami, gdzie uczniowie gimnazjów i szkół
średnich byli objęci badaniami: -
Diecezja Kielecka: Busko Zdrój, Chęciny, Jędrzejów,
Kazimierza Wielka, Kielce, Łączna – Zalezianka, Pacanów,
Pińczów i Włoszczowa; -
Diecezja Radomska: Końskie, Skarżysko Kamienna, Starachowice i Suchedniów; -
Diecezja Sandomierska: Opatów, Ostrowiec Świętokrzyski i
Sandomierz. W tym miejscu należy zaznaczyć, iż wymienione
miasta i dwie gminne wioski, gdzie uczyła się młodzież nie wchłaniają
całej badanej reprezentacji przez stałe zamieszkanie. Z terenów
wiejskich i miasteczek – poza wyżej wymienionymi – pochodziło 2.040
dziewcząt i chłopców, czyli 34,58% ogółu badanych.
Była to młodzież dojeżdżająca do szkół, lub czasowo przebywająca
w internatach i stancjach w pobliżu zlokalizowanej szkoły. Zdecydowana
większość młodzieży, bo 3.859 osób (65,42%) pochodziła z
wymienionych miejscowości, i w nich się kształciła.
Badania zostały przeprowadzone na podstawie Europejskiego Programu
Badań Ankietowych nad Uzależnieniem od Alkoholu i Narkotyków
(ESPAD). Ankieta ta została zastosowana na forum europejskim, w
licznych krajach naszego kontynentu, zaś w Województwie Świętokrzyskim
objęto nią 2.917 dziewcząt i 2.982 chłopców, razem 5.899
młodocianych uczniów i uczennic bardzo różnego typu
szkół średnich i gimnazjów. Dzieciństwo naznaczone alkoholem.
Współcześnie jesteśmy skłonni określać ludzi bardzo młodych
nie jako dzieci, lecz młodzież, a warto przypomnieć, że Konwencja
Praw Dziecka wydana w 1989 r. pojęciem „dziecko” ogarnia wszystkich
do 18. roku życia. Z pomocą tabeli 1 i 2 będziemy mogli prześledzić
dziecięcy i młodociany wiek badanych uczniów, w którym
zaczęli pić trzy podstawowe rodzaje alkoholi: piwo, wino i wódkę.
Tabela 1 wskazuje na inicjację napojów alkoholowych przez
dziewczęta. Do 9. roku życia z konsumpcją alkoholu w postaci piwa
zetknęło się 5,82%, z winem – 3,01% i z wódką – 1,59%. W
przedziale wiekowym 10 – 11 lat zauważa się wzrost spożywania alkoholu:
piwo – 10,76%, wino – 4,93% i wódka – 2,86%. Gwałtowny wzrost
odnotowano w przedziale wiekowym 12 – 14 lat: piwo – 40,29%, wino
– 28,64%, wódka – 22,94%.
Uważna analiza tabeli wskazuje na bardzo liczne grono dziewczynek,
które w okresie dzieciństwa podejmują pierwsze próby
picia alkoholu. Gorzej ten problem wygląda u chłopców, na
co wskazuje tabela 2.
Z tabeli 2 wynika, że do 9 roku życia 12,86% chłopców piło
piwo, 5,4% - wino i 3,08% - wódkę. W przedziale wiekowym
10 – 11 lat spożycie piwa wzrasta do 19,93%, wina do 10,38% i wódki
do 4,76%. Niezwykle szybki wzrost konsumpcji napojów alkoholowych
odbywał się w wieku 12 – 14 lat: piwo – 36,12%, wino – 29,54% i
wódka – 27,39%.
Można powiedzieć, że w Województwie Świętokrzyskim picie
alkoholu zaczyna się od dzieci.
Teraz zastanowimy się nad tym, jak wyglądało picie alkoholi w ciągu
życia ankietowanej młodzieży. 1.
Picie alkoholu w ciągu całego życia. Wiadomo, że życie nastolatków jest
krótkie i według wskazań pedagogicznych profesora S. Kunowskiego
winno być przeniknięte całkowitą abstynencją od napojów alkoholowych.
Tymczasem według tabeli 3 tylko 11,53% dziewcząt oraz 8,66% chłopców
nie spożywało do momentu badań żadnego alkoholu. W stosunku do całej
reprezentacji stanowią oni 10,07%. Rzadko, bo 1–2 razy spożywało alkohol 13,49%
dziewcząt i 9,57% chłopców, razem 11,00%. Próby z
trunkami powtórzyli 3–5 razy: 13,49% dziewcząt oraz 8,12%
chłopców; razem 10,77%. Próby 6–9 razy były udziałem
9,82% dziewcząt i 8,03% chłopców; razem 8,78%. Wyraźny wzrost prób 10–19 odnotowano
u obojga płci – 15,02%, z tym, że u dziewcząt – 15,97% i u chłopców
14,08%. Nieco mniej, bo 13,77% ogółu określiło się, iż pili
alkohol od 20 do 39 razy (dziewczęta 11,78% i chłopcy 15,70%. Najliczniejszą jednak okazała się ta grupa
młodzieży, która piła alkohol ponad 40 razy, a to „ponad”,
czy więcej nie zostało bliżej określone. Swoje zaangażowanie w częste
picie alkoholu podkreśliło 22,29% dziewcząt i 34,76% chłopców.
Na tle całości to grupa 1.695 osób, czyli 28,73%. Wydaje
się, iż ta grupa może być szczególnie zagrożona. Nie uzyskaliśmy
odpowiedzi 1,86% respondentów. Dla dokładniejszego poznania częstotliwości
picia alkoholu przez badaną szkolną młodzież, zacieśniono pytanie
do ostatniego roku. 2. Picie
alkoholu w ciągu ostatniego roku. Pytanie to zostało precyzyjnie sformułowane,
z podkreśleniem, że należy brać pod uwagę ostatnich 12 miesięcy,
a nie np. przełom starego i nowego roku, który według kalendarza
mógłby być odczytany jako już drugi rok. Odpowiedzi ankietowanych
zawiera tabela 4. O czym świadczą dane tej tabeli? – Otóż
tylko 17,86% dziewcząt i 14,72% chłopców przyznaje się, że
nie konsumowali napojów alkoholowych w okresie pełnego ostatniego
roku. Ogólny wskaźnik wynosi 16,27% i jest on wyższy o 6,20%
w stosunku do całkowitych abstynentów (por. tabela 4). Próby 1–2 razy podjęło 28,32% dziewcząt
i 15,25% chłopców; razem 21,72%. 3–5 razy po trunki sięgnęło
15,02% dziewcząt i 11,51% chłopców; razem 14,66%. 10–19 razy,
czyli przeciętnie raz lub dwa razy w miesiącu piło alkohole 11,28%
dziewcząt i 15,09% chłopców; razem 13,21%. Do picia 20-39
razy w roku przyznało się 6,5% dziewcząt i 10,43% chłopców;
razem 8,49%. Należy zwrócić uwagę, że jest to już częste
picie: raz na tydzień lub dwa tygodnie. Najczęściej pije alkohole – 40 razy i więcej
– 4,79% dziewcząt i 13,29% chłopców; razem 9,09%, czyli 536
osób. Jest to istotna różnica w stosunku do tej młodzieży,
która tę największą liczbę prób podejmowała w ciągu
swojego życia. Wynosi ona 19,64% tych, którzy często pili
w latach poprzednich. Natomiast wzrosła liczba młodzieży do 196
osób (wobec 110), którzy nie udzielili odpowiedzi,
jak często pili napoje alkoholowe na przestrzeni ostatniego roku
(3,32%). 3. Picie alkoholu w ciągu ostatnich
30 dni. Okres roku w życiu nastolatków,
to bardzo długi czasokres, w którym mogą nastąpić bardzo
poważne przemiany ku dobru, ale i ku doświadczeniu zła. Dlatego
ich okres życia – jeśli chodzi o uzależnienia – został zacieśniony
do ostatnich 30 dni, czyli pełnego miesiąca. Dane o ilości prób
podejmowanych z alkoholem w tym najkrótszym okresie badawczym
zawiera tabela 5. Z jej treści wynika, że 43% dziewcząt i
31,65% chłopców w ostatnim miesiącu nie pili alkoholu; razem
37,26%. 1–2 razy piło alkohol 32,00% dziewcząt
i 26,17% chłopców; razem 29,04%. 3–5 razy, czyli co tydzień
z alkoholu korzystało 13,39% dziewcząt oraz 19,69% chłopców;
razem 16,56%. 6–9 razy konsumpcji trunków oddawało się 5,46
% dziewcząt i 8,82% chłopców. Tak więc około dwóch
razy w tygodniu piło 7,16%. Z możliwością picia 10 – 19 razy spotkało
się 2,47% dziewcząt i 7,10% chłopców, czyli 4,81% młodzieży,
przeciętnie co drugi dzień podawało się konsumpcji napojów
alkoholowych. 20–39 razy, a więc praktycznie biorąc każdego dnia
po alkohol sięgało 0,35% dziewcząt i 2,52% chłopców; razem
1,44%. Do picia każdego dnia i po kilka ryzy dziennie (40 razy i
więcej) przyznało się 0,26% dziewcząt i 1,44% chłopców, razem
0,87%. W oparciu o powyższe dane można przyjąć,
że grupa około 842 osób tj. 14,28% ogółu z racji częstej
konsumpcji alkoholu (dwa razy w tygodniu, codziennie i częściej)
jest zagrożona albo już uzależniona od alkoholu. Aby tę tezę udowodnić, należy najpierw
wskazać na częstotliwość picia różnych gatunków alkoholi
w ciągu ostatnich 30 dni. a.
Picie piwa. Picie piwa ilustruje nam tabela 6 ze szczegółowym
wykazem całej badanej populacji. Okazuje się, że w ostatnim pełnym
miesiącu przed badaniami piwa nie piło 43,91% dziewcząt i 27,48%
chłopców; razem 35,60%. 1–2 razy poszli na piwko: 28% i 22,05%
chłopców; razem 24,99%. 3–5 razy z piwa skorzystało 14,51%
dziewcząt i 17,86% chłopców; razem 16,21%. 6–9 razy piło
6,61% dziewcząt i 12,87% chłopców; razem 9,76%. 10–19 razy
z piwa korzystało 4,10% i 11,81% chłopców; razem 8,00%. 20–39
razy piło piwo 1,10% dziewcząt i 3,37% chłopców; razem 2,26%.
Kilkakrotnie w ciągu dnia piło piwo 0,67% dziewcząt i 2,81% chłopców;
razem 1,76. Częściej niż raz na tydzień, aż po częściej niż raz
na dzień piwo konsumowało 1.285 osób tj. 21,78%. Picie piwa przez badaną młodzież nie zamyka
problemu alkoholizowania się, ale go otwiera. Drugim rodzajem alkoholu,
który został wyszczególniony w ankiecie jest wino. b. Picie
wina. Picie wina w ciągu ostatnich dni przez
respondentów zostało globalnie ujęte w tabeli 7.
Z treści tej tabeli wynika, że wino niemal dwukrotnie jest mniej
popularne wśród młodzieży niż piwo. Na przestrzeni ostatniego
miesiąca nie piło go 65,74% ogółu respondentów. 1–2
razy smakowało je 18,83%; 3–5 razy – 6,44%; 6–9 razy – 2,80%; 10–19
razy – 2,14%; 20–39 razy – 0,58% oraz 40 i więcej – 0,90%. Podobnie
jak przy konsumpcji piwa i tutaj dominowali uczniowie nad uczennicami.
Warto zauważyć, iż częściej niż raz na tydzień aż do codziennego
picia wina przyznało się 378 osób, czyli 6,42% reprezentacji.
A jak wygląda problem picia wódki? c.
Picie wódki. Picie wódki przez młodzież szkolną
musi zwracać szczególną uwagę, bowiem jest to napój
silnie toksyczny o zawartości do 45% alkoholu etylowego C2 H5 OH i wysoce szkodliwy dla młodego organizmu.
Częstotliwość picia wódki w ostatnich 30 dniach ilustruje
tabela 8. Czerpiąc z niej dane, zauważamy, że 65,23%
dziewcząt i 46,42% chłopców w tym czasie nie piło wódki;
razem 55,72%. Pozostali zaś z różną częstotliwością pili
wódkę. I tak 1–2 razy piło ją 20,49% dziewcząt i 24,94% chłopców;
razem 22,75%. 3–5 razy a więc przeciętnie co tydzień wódkę
piło 6,56% dziewcząt i 8,38% chłopców; razem 7,48%. 6–9 razy
czyli około dwa razy w tygodniu piło 3,04% dziewcząt i 7,66% chłopców;
razem 5,37%. 10–19 razy tj. mniej więcej co drugi dzień wódkę
piło 0,91% dziewcząt i 4,87% chłopców; razem 2,92%. Natomiast
niemal do codziennego picia – od 20 do 39 razy – przyznało się 0,73%
dziewcząt i 1,95% chłopców; razem 1,34%. Częstsze picie wódki
niż raz dziennie potwierdziło 0,73% dziewcząt i 3,38% chłopców;
razem 2,07%. Najskromniej można szacować, że 1.131 osób
tj. 19,18% badanej młodzieży jest zagrożona uzależnieniem, lub już
głęboko pogrążona w zespole choroby alkoholowej. Konsumpcja piwa, wina i wódki nie
obejmuje w pełni alkoholizowania się badanej młodzieży, gdyż są
jeszcze inne alkohole, nie objęte powyższą statystyką. d.
Picie innych alkoholi. Młodzież przyznaje, że korzystała w okresie
ostatniego miesiąca przed badaniami z różnych alkoholi, które
można podzielić na pochodzące z legalnej sprzedaży np. szampan,
koniak, whisky, likier itp. oraz nielegalne: bimber, samogon. Rozmiary
konsumpcji owych trunków, różnego rodzaju drinków
zawiera tabela 9. W świetle zebranych danych 51,84% respondentów
twierdziło, iż w okresie ostatniego miesiąca – poza wyżej wymienionymi
rodzajami alkoholi, nie pili innych. Także wysoki wskaźnik 12,00%
jest tych, którzy nie udzielili odpowiedzi. Natomiast 18,78%
całej reprezentacji to ci, co pili różne alkohole (poza piwem,
winem i wódką) 1–2 razy. Przeciętnie raz w tygodniu (3–5
razy) inne alkohole piło 7,97% ankietowanych; od 6–9 razy 3,51%,
od 10 do 19 razy 2,85%, od 20 do 39 razy 2,46% oraz 40 razy i więcej
0,59%. Tak więc 1.025 osób, czyli 17,38% pije różne
alkohole najrzadziej raz na tydzień, co drugi dzień i codziennie. Wypijanie przez nastolatków różnych
gatunków alkoholi i w dużych ilościach (co też było badane)
kończy się często upijaniem się. 3.
Upijanie się alkoholem. W medycynie wyróżnia się 3 fazy
upojenia alkoholowego: -
lekkie upojenie – podchmielenie, od 0,5‰ do 1,5‰ alkoholu we krwi, -
upojenie alkoholowe od 1,5‰ do 3‰ we krwi, - głębokie upojenie od 3‰ do 4,5‰ alkoholu we krwi. W fazie ostatniej może nastąpić śmierć.
Gdy jednak będziemy mówić o upojeniu alkoholowym wśród
młodzieży, to nie według wzmiankowanych faz, ale osobistego doświadczenia
badanych, gdy stracili świadomość, popadli w śpiączkę alkoholową. a.
Upijanie się w ciągu życia. Na upijanie się w ciągu życia wskazuje
tabela 10. Od strony pozytywnej biorąc 46,39% dziewcząt
udzieliło odpowiedzi, że nigdy w swoim życiu nie były pijane, chłopców
zaś już tylko 32,88%. Globalnie biorąc 39,55% szkolnej młodzieży
stwierdziło, że nigdy nie byli pijani. Natomiast życiowa drabina
wzrastającego upijania się wyglądała następująco: 1–2 razy w życiu
upiło się 22,61% dziewcząt i 18,78% chłopców; razem 20,68.
3–5 razy opiło się 11,8% dziewcząt i 12,77% chłopców; razem
12,29%. 6–9 razy 5,72% dziewcząt i 9,91% chłopców, razem
7,85%. 10–19 razy 6,69% dziewcząt i 9,45% chłopców; razem
8,10%. 20–39 razy 2,75% dziewcząt i 4,78% chłopców; razem
3,78. 40 razy i więcej pijanych dziewcząt było 3,20% oraz 10,21%
chłopców, razem 6,75%. Zakładając, że życie dobranej próby
badawczej jest krótkie, dane te są wstrząsające, gdyż wskazują
na częste upijanie się młodzieży. Tę wzrastającą częstotliwość wykaże
dalsza analiza. b. Upijanie się w ciągu ostatniego roku. Częstotliwość upijania się młodzieży województwa
Świętokrzyskiego na przestrzeni 12 ostatnich miesięcy przed badaniami
prezentuje się w tabeli 11. Z danych w niej zawartych wynika, że 47,96%
uczniów w ostatnim roku nie było pijanych. W tym dziewczęta
56,20% i chłopcy 39,91%. Nieliczni, bo 2,37% nie udzielili odpowiedzi.
Z danych tych wynika, że statystyczna połowa gimnazjalistów
i uczniów szkół średnich w ostatnim roku – z różną
częstotliwością – była pijana. 1–2 razy opiło się 19,62% dziewcząt
i 22,21% chłopców; razem 20,92%. 3–5 razy pijanymi było 9,75%
dziewcząt i 13,55% chłopców; razem 11,68%. 6–9 razy opiło
się 3,75% dziewcząt i 7,89% chłopców; razem 5,85%. 10–19
razy, czyli przeciętnie co miesiąc i częściej opiło się 4,90% dziewcząt
i 5,48% chłopców; razem 5,20%. 20–39 razy, a więc raz na
dwa tygodnie, a nawet częściej upiło się 2,26% dziewcząt i 4,27%
chłopców; razem 3,27%, 40 razy i więcej tzn. pewnie co tydzień
pijanych było 0,98% dziewcząt i 4,46% chłopców; razem 2,75%. Niewątpliwie dokładniejsze jeszcze dane
uzyskaliśmy przy zacieśnieniu okresu do miesiąca. c.
Upijanie się w ostatnim miesiącu. Okres miesiąca można dokładnie odtworzyć
w pamięci, szczególnie z takimi epizodami jak „urwanie filmu”
czyli upicia się. Obraz tej smutnej rzeczywistości zawiera tabela
12. W oparciu o jej dane z łatwością odczytujemy,
że w ciągu ostatnich 30 dni spośród badanych uczniów
pijaną była co czwarta dziewczyna i co trzeci chłopak. Gdyż w ciągu
miesiąca nie opiło się 74,08% dziewcząt i 61,66% chłopców;
razem 67,81%. Pozostali uczniowie z różną częstotliwością
się upijali, z tym że 2,42% ogółu nie odpowiedzieli na pytanie
jaka była owa częstotliwość. 1–2 razy w miesiącu upiło się 15,31%
dziewcząt i 22,20% chłopców; razem 18,78%. 3–5 razy a więc
przeciętnie raz na tydzień pijanymi było 3,69% dziewcząt i 6,77%
chłopców; razem 5,26%. 6–9 raz, czyli około dwóch
razy w tygodniu upiło się 1,08% dziewcząt i 2,88% chłopców;
razem 2,00%. 10–19 razy tj. przeciętnie co drugi dzień było pijanych
0,79% dziewcząt i 2,41% chłopców; razem 1,59%. 20–29 razy
w upojenie alkoholowe popadło 1,93% dziewcząt i 1,24% chłopców;
razem 1,58%. Na koniec tej analizy pozostało 15 dziewcząt (0,51%)
i 18 chłopców (0,60%), którzy zdeklarowali się, iż
40 razy i więcej w miesiącu upijają się. Porównując dane z trzech okresów
upijania się: z całego życia, z ostatniego roku i ostatniego miesiąca,
należy przyjąć, że 1.756 osób z badanej populacji tj. 29,77%
praktykuje upijanie się minimum raz na miesiąc i maksimum każdego
dnia. Tendencje do spożywania napojów
alkoholowych oraz do upijania się występują w Polsce wśród
małolatów (co dowiodły różne badania) potwierdzone
wśród badanej reprezentacji. Zostały one jeszcze bardziej
uszczegółowione, a zarazem potwierdzone przez zaproponowane
skale upicia się, do jakiego doszło w czasie ostatniego spożycia
alkoholu. Zamieszczone skale w kwestionariuszu ankiety ESPAD były
wybierane przez uczniów według ich osobistych przekonań.
Zebrane od całej badanej zbiorowości ukazuje tabela 13. W świetle jej danych tylko 0,58% uczniów
nie udzieliło odpowiedzi. Liczna grupa ankietowanych, bo 1953 osoby
(33,11%) udzieliła odpowiedzi: „nie byłam pijana” – „nie byłem pijany”.
W grupie tej znaleźli się całkowicie abstynenci, którzy stanowili
10,07% (por. tabela 3). Wśród niepijanych dominowały dziewczęta
– 1.174 (40,25%), w stosunku do 779 chłopców (26,12%). Na lekkim rauszu – według określenia kwestionariusza
ankiety było: 285 dziewcząt (9,09%) i 193 chłopców (6,47%).Pozostali
respondenci, czyli 58, 55% określili siebie jako spożywający ostatnio
alkohol w skalach upojenia od drugiej do dziesiątej. Szczegółowy wykaz skal, bądź też
stopni upojenia zawiera omawiana tabela, ale co jest w niej istotne
to różnice w sposobie zapijania się dziewcząt i chłopców.
Od skali drugiej do piątej (według oceny własnej) upiło się 31,21%
dziewcząt, chłopców zaś 28,42%. Natomiast na skali: szóstej
do dziesiątej ulokowało się 18,97% dziewcząt oraz 38,31% chłopców.
Z zestawu tych danych wynika wniosek oczywisty, iż chłopcy upijają
się bardziej mocno niż dziewczęta. Należy wziąć pod rozwagę alarmujące zjawisko
alkoholizujących się uczniów, którzy w czasie ostatniej
jakiejś imprezy, czy zabawy masowo się upijali: dziewczęta – 50,18%
i chłopcy – 66,73%. W związku z danymi, które bezpośrednio
pochodzą od uczniów można przyjąć, iż w scenariusz zabawy,
bądź jakiejś rozrywki młodego pokolenia wbudował się alkohol. Niesie
on z sobą poważne zagrożenia dla jednostki i wrastającej nowej społeczności
naszego narodu. Zagrożenia rozwoju osobowego i struktury
społecznej młodych Polaków. Zagrożenia rozwoju osobowego ankietowanych, które poniżej zostaną przedstawione, nie są logicznymi wnioskami, jakie nasuwają się z zarysowanych zjawisk, lecz samooceną, której dokonali badani odpowiadając na dalsze pytania kwestionariusza ankiety. Straty jednostkowe zostały ujęte statystycznie w tabeli 14. Na pierwszej pozycji wśród owych
strat są wypadki lub uszkodzenia ciała i właśnie do niech przyznały
się 133 dziewczęta (4,55%) oraz 340 chłopców (11,42%). Wiadomo,
iż alkohol pobudza do agresji, przemocy i aktów autoagresji.
Akty autoagresji – jak próby samobójcze i okaleczenia
miały miejsce w życiu 55 dziewcząt (1,86%) i 164 chłopców
(5,50%). Wypadki, a podczas nich zranienia oraz próby samobójcze
wymagały interwencji pogotowia ratunkowego. Pogotowie ratunkowe
służby zdrowia było wzywane do 20 dziewcząt (0,67%) i 66 chłopców
(2,21%). Obok szkód cielesnych, których
doznawali respondenci w związku konsumpcją alkoholu były szkody
moralne. Do nich należą – między innymi – nadużycia seksualne. Za
pytaniem kwestionariusza ankiety do wymuszonego seksu, nierzadko
połączonego z gwałtem przyznało się 121 dziewcząt (4,13%) i 227
chłopców (7,59%). W ankiecie było też zamieszczone pytanie
o uprawianie seksu „bez zabezpieczenia”, czyli podjęcie współżycia
bez zastosowania środków antykoncepcyjnych, zwykle przy przyzwoleniu,
a więc bez jakiegoś wymuszania. Do takiego seksu przyznało się 97
dziewcząt (3,34%) i 245 chłopców (8,21%). Dla dokładności
przekazywanych informacji należy stwierdzić, że tylko w kilku przypadkach
(i po stronie dziewcząt) seks był jednocześnie niechciany i bez
zabezpieczenia. Gdy tymi danymi podzieliłem się z pracującym
w Akademii Świętokrzyskiej psychologiem, on zareagował: „Bardzo
niepokojące i potwierdza to rzeczywistość. W tym tygodniu (27-31
stycznia 2003 r. do Poradni Psychologicznej w miejscowości P. (koło
Kielc), gdzie pracuje moja żona, zgłosiły się dwie zmartwione matki
z tym samym problemem. Ich córki 15-latki z gimnazjum na
dyskotekach stały się matkami. Jedna jest w piątym, a druga w siódmy
miesiącu ciąży.” Poniesione straty intelektualne zostały
odnotowane przez 97 dziewcząt (3,34%) i 269 chłopców (9,01%)
w postaci gorszych wyników w nauce. Młodociani ponieśli też dotkliwe straty
materialne: w postaci zniszczonego ubrania lub osobistych rzeczy
– 235 dziewcząt (8,06%) i 498 chłopców (16,71%). W związku
z uczestniczeniem w libacjach, dyskotekach tracili pieniądze i cenne
osobiste przedmioty jak: zegarek, łańcuszek, biżuteria. Do takich
strat w związku z nietrzeźwością przyznało się 130 dziewcząt (4,42%)
i 335 chłopców (11,23%). Uczniowie badani stawali się ofiarami
rabunku lub kradzieży: 23 dziewczęta (0,79%) i 63 chłopców
(2,11%). Wyżej wskazane straty potraktowano w tej
analizie jako indywidualne, jednostkowe. W rzeczywistości „nikt
nie jest samotną wyspą”, każdy człowiek jest powiązany licznymi
więzami: pokrewieństwa, koleżeństwa, nauki lub pracy, zamieszkiwania
i pochodzenia z szeroką społecznością ludzką. Każda zaś społeczność
składa się z jednostek, które ją ubogacają – bogatą własną
osobowością lub zubożają, szczególnie wtedy gdy są to patologiczne
jednostki. W tym też znaczeniu wszelkie zranienia fizyczne, psychiczne,
moralne i duchowe – wyżej wskazane badanych są obciążeniem również
społecznym, choć niejako na drugim planie, po stratach osobistych
konkretnych badanych uczniów. Należy teraz przejść do takich strat wywołanych
alkoholizowaniem się młodocianych, które na pierwszym planie
stoją przed nami jako społeczne. Ich wykaz zawiera tabela 15. Dane powyższej tabeli są wymowne. Najczęściej
ankietowani popadali z powodu upijania się w konflikt z rodzicami:
246 dziewcząt (8,45%) i 537 chłopców (17,99%). Są to głównie
ci rodzice, którzy nie akceptują alkoholizowania się swoich
dzieci. Pijani zaś nastolatkowie skłonni są do agresywnych zachowań
słownych wobec rodziców. Wymowne, że konflikty z przyjaciółmi,
koleżeńską grupą są rzadsze: 157 dziewcząt (5,38%) i 338 chłopców
(11,37%). Należy to tłumaczyć większą „wyrozumiałością” i „tolerancją”
ze strony środowiska rówieśniczego wobec nietrzeźwych koleżanek
lub kolegów. Rodzice są bardziej wymagający i odpowiedzialni. Stosunkowo małe konflikty miały miejsce
między nauczycielami a badanymi (46 dziewcząt – 1,59% i 114 chłopców
– 3,80%). Uzasadnienie dla małej stosunkowo liczby konfliktów
z nauczycielami, jakie wykazała badana reprezentacja, tkwi w tym,
że najwięcej młodzieży szkolnej pije alkohole i doprowadza się do
stanu nietrzeźwości w dni wolne od nauki szkolnej, a tego nie widzą
nauczyciele, natomiast niejako świadkami dziecka są rodzice, którzy
dla dobrej opinii swojej pociechy, ukrywają przed osobami spoza
rodziny alkoholizowanie się syna, bądź córki. Znane są też
postawy obojętności nauczycieli wobec problemu upijania się uczniów,
patrzenia „przez palce” ze względu na osobiste bezpieczeństwo, a
więc podejmowane zabiegi „wychowawcze”, aby nie wchodzić w konflikt
z uczniem. Odnotowaliśmy też przejawy agresji słownej
i czynnej, która jako cierpki owoc wyrosła z używania napojów
alkoholowych. Kłótni i różnych zniewag słownych było
bardzo dużo: 240 dziewcząt (8,23%) i 576 chłopców (19,30%).
Natomiast znieważanie czynne, w którym dochodziło do szturchania,
popychania i bójek przyznało się 95 dziewcząt (3,26%) i 521
chłopców (17,48%). Niewątpliwie przejawy społecznej agresji, do jakiej dochodziło były przede wszystkim powodem wzywania policji. Także wypadki spowodowane przez badanych (o czym była mowa), różne akty wandalizmu wywoływane przez pijanych, sprawiały, że w osobisty konflikt z policją i prawem weszło 76 dziewcząt (2,60%) i 245 chłopców (8,21%). Gdy o tym piszę – dziś 31 stycznia 2003 r. – jednocześnie czytam w artykule Moniki Wojniak pt.: „Wszyscy odwrócili głowy” o tym, jak policjant wzywający pomocy ze strony przechodniów w Kielcach, musiał się zmagać na ulicy z dwoma nastolatkami, którzy «są uczniami Kieleckich szkół średnich. Obaj mają już na sumieniu m.in. rozboje (...). Policjanci twierdzą, że do przechychanek i bijatyk rwą się najczęściej pijani, młodzi ludzie. Chcą się popisać przed kolegami, pokazać, jakie z nich „chojraki”». Wnioski: 1.
Badania dowiodły, że dzieci ulegają konsumpcji już w okresie przedszkolnym
i wczesnoszkolnym, dlatego w przygotowywaniu do Pierwszej Komunii
Świętej należy objąć wszystkie profilaktyką abstynencji od napojów
alkoholowych. 2.
Ze względu na masowe zagrożenie pijaństwem nieletnich, które
łączy się często z narkomanią i demoralizacją, problem abstynencji
i trzeźwości winien wejść na stałe do katechezy i przepowiadania
homiletycznego (naturalnie zawsze od strony pozytywnej np. przez
hasło: „Trzeźwy zawsze wgrywa”). 3.
Nasilenie inicjacji alkoholowej i upijania się przypada współcześnie
na okres 12-15 roku życia. W przygotowywaniu młodocianych do Sakramentu
Bierzmowania należy wziąć pod uwagę to zagrożenie, wskazując na
Słowo Boże napisane pod natchnieniem Ducha Świętego: „A nie upijajcie
się winem, bo to jest przyczyną rozwiązłości, ale napełniajcie się
Duchem” (Ef 5,18). 4.
Całkowitą abstynencję od napojów alkoholowych zachowało tylko
14,53% dziewcząt i 8,66% chłopców. Owe nieliczne grupy młodocianych
abstynentów duszpasterze winni prowadzić po tej drodze, o
której Ojciec Święty Jan Paweł II mówi, że jest ona
najbardziej bezpieczna przeciw młodzieńczym tragediom i nieszczęściom. 5.
Szybko należy wyjść ku tej młodzieży, która – jak sama wyznała
– jest zagrożona przez demoralizację związaną ściśle z upijaniem
się. Tutaj trzeba w każdej parafii „pospolitego ruszenia” duszpasterza
ze stowarzyszeniami: „Katolickim Stowarzyszeniom Młodzieży”, ze
„Stowarzyszeniem Rodzin Katolickich”, z „Akcją Katolicką”, z licznymi
stowarzyszeniami i ruchami religijnymi, aby podjęli czułą opiekę
nad młodzieżą na zabawach, dyskotekach, weselach itp. 6.
Religia w szkołach zbliżyła bardzo kapłanów do nauczycieli.
Wszyscy wychowawcy i nauczyciele razem winni wypracowywać strategię
walki z alkoholizowaniem się dzieci i młodzieży. Ta działalność
powinna obejmować komitety rodzicielskie i rodziców przynajmniej
w czasie tzw. wywiadówek. 7.
W katechizacji przedmałżeńskiej kapłani nie powinni przemilczać
problemu uzależnień, jako zagadnienia brzemiennego w skutkach dla
małżeństwa i rodziny. W zakończeniu należy stwierdzić, iż trzeba
zaufać Opatrzności Bożej i mieć nadzieję, że dożyjemy za 10 lat
Złotego Jubileuszu kapłaństwa naszego Pasterza i 20-lecia Jego apostolskiej
posługi w Diecezji Kieleckiej. Za ten okres zaprezentowana populacja
dziewcząt i chłopców stanie się biologicznie dojrzała, wstąpi
w związki małżeńskie i założy rodziny. Jakie one będą? Czy w ogromnej
mierze naznaczone alkoholową patologią ze złożonymi jej skutkami? Bez solidarnej współpracy wszystkich
kapłanów, katechetów i nauczycieli oraz rodziców
sprawa staje się bardzo trudna. Wymaga ona jedności wszystkich wokół
Chrystusa i Jego widzialnego zastępcy w Kościele lokalnym jakim
jest biskup. Myśląc o szczęśliwych rocznicach Księdza Biskupa Ordynariusza
Kazimierza Ryczana – za św. Ignacym Antiocheńskim „zaklinam, abyście
starali się sprawować wszystko w świętej zgodzie pod przewodnictwem
biskupa, który występuje w imieniu Boga” (Z listu św. Ignacego
do Magnezjan, Liturgia Godzin, t. III, s. 432). ks. Jan Śledzianowski |
|||||
|
|
|
|||
|
© KST 2004 by WEBmaster |
|